Isaac Bashevis Singer napisał: …w miłości, podobnie jak i w innych sprawach, młodzi są jedynie żółtodziobami, a sztuka kochania dojrzewa z wiekiem i doświadczeniem.Czy Polacy zgadzają się z tym twierdzeniem i są równie otwarci na miłość seniorów? A może młodość podchodzi do życia egoistycznie, uważając, że to jest właśnie ich czas i że tylko oni mają prawo do poszukiwania szczęścia w relacji z nowym partnerem, a ludzie starsi powinni się wyłącznie temu przyglądać i kibicować ich wyborom? Sprawdźmy to razem z portalem matrymonialnym MyDwoje.pl.
Potrzeba nam empatii?
Czy ludzie dojrzali, będący w nowych związkach, są traktowani na równi z młodymi będącymi dokładnie w takiej samej sytuacji? Zastanówmy się. Porównajmy reakcję przechodniów i nas samych na „migdalącą się” na ławce w parku dwójkę młodych ludzi i tych sporo starszych. Albo wyobraźmy sobie, że młodszy i starszy pan mówi swojej partnerce jak bardzo podoba mu się jej figura, zarzuca ją intymnymi komplementami, próbując ją uwieść. Jaką reakcję wywoła każdy z mężczyzn w tym samym obserwatorze? Czy w ogóle „przyzwalmy” na zachowania seksualne seniorów? I trzecia sytuacja: wyobraźmy sobie dwóch mężczyzn w różnym wieku wybierających się na umówione spotkanie z przyjaciółką. Którego z nich poprosimy definitywnie, by z niego zrezygnował – zakładając, że nie było ono ważne – i zaopiekował się dziećmi, gdy ich matka będzie musiała pilnie wyjść? No właśnie… Część z nas uznaje, że zakochanie to przywilej młodego wieku, a rodzice czy dziadkowie powinni zrezygnować ze swoich potrzeb na rzecz potrzeb ich dzieci i wnuków. Części z nas nie mieści się w głowie, że również senior może odczuwać „motylki w brzuchu”, a potrzeba intymności – zarówno tej duchowej jak i fizycznej – nie zamiera.
Miłość nie kieruje się metryką
Ale czy postawieni pod ścianą i zmuszeni do głębszych refleksji potrafimy odmówić komukolwiek prawa do miłości? Okazuje się, że według znakomitej większości z nas na miłość nigdy nie jest zbyt późno! Użytkownicy MyDwoje.pl zostali zapytani wprost: Czy osoby samotne po 60 powinny szukać miłości? 96% kobiet i 89% mężczyzn jest przekonanych o tym, że w każdym wieku można się zakochać i „zacząć życie od nowa”, a miłość nie kieruje się zupełnie metryką i potrafi połączyć dwoje ludzi w najmniej oczekiwanym momencie – jeśli są tylko na nią otwarci. Tylko 9% panów i 3% pań nie ma wciąż stuprocentowego przekonania czy wolałaby, żeby ich bliscy na emeryturze wyłącznie się „godnie się starzeli”, czy raczej zawalczyli o swoje szczęście i o to, by jesień ich życia była: kolorowa, piękna i ciepła. Jedynie 1% kobiet i 2% mężczyzn uważa zdecydowanie, że miłość w tym wieku jest czymś niestosownym. Czy wynika to z troski o seniorów, którzy mogliby spotkać się z krytyką, moralną dezaprobatą czy komentarzami? A może z wzorców, które wynieśli z domu rodzinnego, gdzie osoby starsze były spychane na margines życia? Może jednak odpowiedź jest prostsza: wciąż pokutujące przekonanie, że „świat należy do młodych” i to im należy się to co w nim najlepsze, powoduje, że jesteśmy przekonani o tym, że starsi rodzice i dziadkowie powinni odczuwać spełnienie wyłącznie z faktu, że mogą nam bawić dzieci, gotować i troszczyć się o nasz komfort. Warto więc zrewidować nasze własne opinie w tym względzie.
Cóż wiemy o miłości, mając 60 lat…
Według Isaaca Bashevisa Singera całkiem dużo! Dlatego warto byśmy nie stawiali bez zastanowienia znaku równości między szczęśliwą babcią i szczęśliwą kobietą. To, że kobieta wspaniale wywiązuje się z roli kochającej babci – która niejeden raz ratuje mamę przejmując opiekę nad wnukami w niespodziewanych sytuacjach, ale też chętnie kładzie dzieci spać, by młodzi mieli czas na małżeńskie randki – nie znaczy, że jest spełniona. Warto zadbać o bezpieczny margines na jej życie osobiste. Może zachęcenie starszej pani do kursu komputerowego, który otworzy jej nowe możliwości i pozwoli na poznanie przyjaciela online, by sama napisała na klawiaturze poznajmy się po 50 nie jest złym pomysłem? W końcu osoby, które nagle owdowiały lub są po rozwodzie, nie mają zbyt wielu możliwości jeśli chodzi o poznanie rówieśników. A dzięki nowemu sprzymierzeńcowi, jakim jest Internet, długie wieczory nie będą już samotne, a seniorka nabierze nowych sił witalnych i radości życia. Również szczęśliwy starszy mężczyzna to nie tylko szczęśliwy dziadek. Wciąż dostrzega on atrybuty kobiecości u pań i nie tłumaczmy mu, że „w tym wieku nie wypada”. Poza tym kto lepiej zapobiegnie stetryczeniu naszego seniora, jak nie młoda duchem seniorka, która wyciągnie go do kina, filharmonii lub na wieczorek taneczny? A co z wnukami? Na pewno niczego nie stracą, a mogą wiele zyskać: nie tylko to, że dziadkowie nagle odmłodnieją i zechcą dorównać im swoją aktywnością, ale może całkiem nową atrakcyjną i pełną optymizmu babcię lub całkiem nowego przystojnego dziadka.