Syndrom pustego gniazda może pojawić się nagle i na chwilę bądź trwać miesiącami. Takie wydarzenia jak wyjazd dziecka na studia czy ślub, mimo że powinny być powodem radości, często przeplatają się ze smutkiem i żalem. Dlaczego? Jak sobie radzić z takim stanem? Kiedy szukać pomocy? Odpowiadamy.
Co to jest syndrom pustego gniazda?
Określenie syndrom pustego gniazda nawiązuje do życia ptaków, które po rozwinięciu skrzydeł opuszczają gniazdo i ruszają w nieznane, tak jak w pewnym momencie dzieje się z dorastającymi dziećmi.
Według psychologów syndrom pustego gniazda nie jest zaburzeniem klinicznym, ale stanem emocjonalnym, w którym rodzice dorosłych dzieci odczuwają smutek i żal po tym, jak opuściły dom rodzinny.
W ten sposób “opłakiwana” jest strata związana z zakończeniem wcześniejszego trybu życia, gdzie dziecko, nastolatek lub młody dorosły był jego naturalną częścią. Takie zjawisko dotyka częściej kobiety pełniące rolę “strażniczek” domowego ogniska, dla których bycie matką to praca na cały etat – począwszy od prania i gotowania na organizacji urodzin skończywszy.
W przeciwieństwie do uczucia żalu, które pojawia się po śmierci kogoś bliskiego, żałoba wynikająca z syndromu pustego gniazda pozostaje dla wielu stanem niezrozumianym. Bo przecież wyprowadzka dziecka do własnego mieszkania czy wyjazd na studia są powszechnie traktowane jako powód do dumy i radości, a nie smutku. Dlatego uczucia opuszczonych rodziców są często lekceważone. Trudno im znaleźć wsparcie i pocieszenie.
Syndrom opuszczonego gniazda – objawy
Jak może się objawiać syndrom opuszczonego gniazda? Przedstawiamy najbardziej charakterystyczne oznaki.
Samotność
Jeśli dotąd definiowałeś siebie poprzez rolę rodzica, to po odejściu z domu ukochanego dziecka możesz poczuć dojmującą pustkę i lęk przed samotnością. Cisza czterech ścian wywołuje smutek, a mimo aktywności zawodowej, obecności znajomych czy rodziny wydaje Ci się, że Twoje życie straciło sens. Początkowo to normalne uczucie. Nie możesz jednak pozwolić, by trwało zbyt długo i Tobą sterowało.
Brak kontroli
Wyfrunięcie dziecka z gniazda oznacza brak kontroli nad jego życiem. Nie wiesz, kiedy wychodzi, co robi, kiedy wróci. To dla wielu rodziców frustrujące, że nie zna już rozkładu dnia swojej pociechy.
W tej nowej sytuacji powinieneś przyjąć pozycję doradcy – być gotowym do pomocy, kiedy dziecko o to poprosi. Zrezygnuj z kontrolowania jego życia, choć możesz czuć taką pokusę. Nie udzielaj zbyt wielu wskazówek i nie dzwoń kilka razy dziennie, by sprawdzić, co robi. Daj mu szansę na popełnianie własnych błędów oraz przestrzeń na naukę i rozwój.
Niepokój
Moment, gdy nie masz dziecka w zasięgu swojego wzroku, rodzi niepokój. Martwisz się, czy sobie samo poradzi, czy się ciepło ubiera, czy ma co jeść. Wizualizujesz sobie najbardziej czarne scenariusze, ale to normalne, że Twoja głowa jest pełna czarnych myśli. Nie pozwól jednak, aby Tobą sterowały.
Wahania nastroju
Syndrom pustego gniazda może objawiać się wahaniami nastroju – od płaczu i tęsknoty za dzieckiem do entuzjazmu na myśl, że masz teraz tyle wolnego czasu. Jednak taki emocjonalny rollercoster może na dłuższą metę prowadzić do wyczerpania i skutkować załamaniem nerwowym.
Depresja
W skrajnych przypadkach syndrom pustego gniazda może prowadzić do depresji. Nauka miłości na odległość nie jest dla wszystkich prosta. Potęguje żal, smutek, poczucie braku sensu życia. Unikasz kontaktu z ludźmi, odczuwasz brak chęci do podejmowania aktywności, które dotąd sprawiały Ci przyjemność.
Depresja jest jednym z etapów przeżywania żałoby. A dla wielu wyfrunięcie dziecka z gniazda stanowi właśnie taki stan. Jednak tkwienie w nim zbyt długo i bez pomocy z zewnątrz sieje spustoszenie w psychice i uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Bez względu na to, jakie emocje Tobą targają – masz do nich prawo. Tłumienie uczuć może sprawić, że będziesz czuć się tylko gorzej.
Syndrom pustego gniazda – jak sobie poradzić?
Opuszczenie domu przez dziecko może stać się początkiem nowego etapu. Dlatego skoncentruj się na innych sferach swojego życia.
Zagospodaruj czas
Jeśli dotąd byłeś zaangażowany głównie w życie swojego dziecka, po jego wyprowadzce poczujesz pustkę wymagającą wypełnienia. Dokonasz tego, powracając do porzuconej przed laty pasji lub zajmując się czymś całkowicie nowym. Będzie też Ci łatwiej w grupie niż w pojedynkę.
Dlatego zapisz się na zajęcia zespołowe – fitness, koło gospodyń, klub filmowy czy nawet odkładane w czasie studia. Możliwości jest wiele. Być może to dobry moment na zmianę pracy, o której myślałeś już wcześniej?
Nie odbieraj takich działań jako egoizm i samolubność, ale jako inwestycję w siebie. Opiekowanie się innymi nie oznacza rezygnacji z własnych potrzeb i marzeń, wręcz przeciwnie – zrelaksowany jesteś w stanie lepiej wspierać innych.
Zadbaj o związek
Odejście dziecka z domu okazuje się sprawdzianem dla wielu par. Często okazuje się, że małżonkowie po wyfrunięciu pociech z gniazda nie mają już ze sobą nic wspólnego. Stąd tyle rozwodów i rozstań, gdy dzieci dorastają.
Według Rocznika Demograficznego 2021 w 2020 roku na 51 164 rozwody najwięcej dotyczyło małżeństw z 20-letnim lub dłuższym stażem (14 262), co w praktyce oznacza, że co trzecia para miała taki staż.
Dlatego gdy wcześniej życie Twoje i partnera kręciło się wokół dzieci, Wasz związek może przeżywać kryzys po ich wyprowadzce. Warto więc w tym czasie skupić się na partnerze, znaleźć wspólne zajęcie, które Was do siebie zbliży i pozwoli na nowo odkryć to, co Was połączyło na początku. Wspólne aktywności z pewnością pomogą przetrwać ten trudny czas.
Poza tym, nie bez znaczenia jest fakt, że każda para inaczej przeżywa syndrom pustego gniazda. Jedno z Was może od razu poczuć satysfakcję, że wreszcie znajdzie czas dla siebie i łatwiej dostosowuje się do nowej sytuacji. Drugie z kolei pogrąża się w smutku. Nic dziwnego, że często może na tym tle dochodzić do spięć, więc musicie uczyć się siebie na nowo.
Poproś o wsparcie
Jeśli nie radzisz sobie z nową sytuacją, porozmawiaj o tym z partnerem, siostrą czy przyjaciółką. Być może zaaferowani swoimi sprawami, nie zauważyli, że coś Cię trapi, szczególnie jeśli należysz do skrytych osób. Musisz zrozumieć, że zaczynasz nowy etap życia, który nie jest ani lepszy, ani gorszy od poprzedniego. Jest po prostu inny.
Jeśli z kolei sam nie doświadczasz syndromu pustego gniazda, nie oznacza to wcale, że Twój partner czy partnerka nie boryka się z takim stanem. Gdy ktoś informuje Cię, że odczuwa pustkę i smutek po wyprowadzce dziecka, bądź przy tej osobie i pozwól na wyrażanie emocji. Wystarczy sama obecność, bez oceniania i krytyki.
Czy można uniknąć syndromu opuszczonego gniazda?
Trudno całkowicie uniknąć syndromu pustego gniazda, ale dzięki kilku wskazówkom rozłąka może okazać się znacznie mniej bolesna:
- spokój – opuszczenie domu rodzinnego to stres zarówno dla dziecka, jak i rodzica, dlatego jeśli sam będziesz panikować, udzieli się to innym. Zapewnij swoją pociechę, że zawsze może na Ciebie liczyć, a drzwi Twojego domu pozostają dla niej cały czas otwarte.
- przygotowania – zarówno Ty, jak i Twoje dziecko będziecie spokojniejsi, jeśli wcześniej sprawdzicie warunki panujące w nowym miejscu. Czy dziecko umie obsługiwać pralkę? Czy wie, jak korzystać z komunikacji miejskiej? Czy zna swoich sąsiadów? Przykładów można by mnożyć.
- hobby – jeśli będziesz miał własną pasję, łatwiej przetrwasz rozłąkę z dzieckiem, tak że gdy ona nastąpi, będziesz mógł z satysfakcją poświęcić więcej czasu na swoje hobby.
- związek – naprawa związku po wyfrunięciu dziecka z gniazda może być zbyt późna, bo nagle okazuje się, że nic już Was nie łączy. Dlatego już wcześniej organizujcie wspólne wypady we dwoje.
Syndrom pustego gniazda u mężczyzn
Z syndromem pustego gniazda zmagają się tylko kobiety. Może on dotknąć także mężczyzn. Zdaniem psychologów przeżywają oni taki stan intensywniej, ale zwykle w ukryciu. Tłumiąc emocje, częściej sięgają na przykład po alkohol. Żałują, że nie wykorzystali w wystarczający sposób czasu, gdy dziecko było w domu.
Co więcej, mogą przeżywać całą sytuację podwójnie – z jednej strony dziecko opuściło rodzinny dom, a z drugiej muszą liczyć się ze zmianami nastroju swojej partnerki. Jeśli dodatkowo związek nie był do tej pory zbyt satysfakcjonujący, to przygnębienie będzie się tylko pogłębiać.
Syndromowi pustego gniazda nie pomagają także inne życiowe wydarzenia, takie jak menopauza czy przejście na emeryturę.
Opuszczenie domu przez dzieci – koniec czy początek?
Odejście dzieci z domu nie jest łatwe, więc musisz dać sobie czas na odnalezienie się w nowej sytuacji. Może to trwać kilka tygodni, miesięcy, a czasami nawet rok lub dwa. Najważniejsze jest, abyś znalazł w swoim życiu inne cele – grono przyjaciół, hobby czy pielęgnację związku, dzięki czemu rozstanie i strata będą mniej bolesne.