Tworzą torby, które nie wyjdą z mody i będą mogły być używane w nieskończoność. Są ‘wegańskie’, co w tym przypadku, nie jest synonimem tanich i toksycznych produktów. Dlaczego? Bo surowcem są najczęściej niezwierzęce materiały, skrawki skór naturalnych poddane recyklingowi albo tkaniny odzyskane ze starych płaszczy lub kurtek, a nawet z transportowego i lnianego worka wojskowego lub wojskowych noszy.
W ten sposób bez okrucieństwa i bez kompromisów te 5, wybranych przez nas marek, tworzy wegańskie i wyprodukowane bez szkody dla zwierząt produkty realizując ekologiczna misję: slow fashion i upcyklingu.
ANGEAL ROI
Stworzona w Nowym Jorku, w 2013 przez koreański duet projektantów i życiową parę: Angelę i Roi Lee – domyśliłabyś się? Zrodziła się z pomysłu Angeli na tworzenie luksusowych, ale wolnych od okrucieństwa torebek. Założyciele uważają, że osobisty styl nie powinien odbywać się kosztem osobistych wartości. Dlatego tworzą torby z etycznego materiału (skóra poliuretanowa) oraz w przystępnej cenie (w cenach od 195$ do 265$). Ich torby mają oszałamiające kolory i nienaganny design. Każda wykonana jest ręcznie tylko z najlepszych materiałów pochodzenia niezwierzęcego. Część dochodów ze sprzedaży ich toreb trafia do partnera marki, Amerykańskiego Towarzystwa Zapobieganiu Okrucieństwu Zwierząt. Swoimi produktami pomagając kobietom osiągnąć ponadczasowy wygląd, który odzwierciedla to, kim są i na czym im zależy.
OPUS MIND
Firmę założyła Kathleen Kuo w 2017 r. Produkuje swoje torby we Włoszech, współpracując z firmą o nazwie RecycLeather, która przekształca ścinki skóry przemysłowej (głównie od producentów rękawic) w miękki, użyteczny materiał, którym jest w 60% stara skóra, w 30% naturalna guma / lateks oraz w 10% woda i pigment. Firma używa tej pochodzącej z recyklingu skóry do tworzenia toreb o pięknym minimalistycznym designie. Co także stanowi część zaangażowania firmy w zrównoważony rozwój – tworzenie produktów, które nie wyjdą z mody i będą mogły być używane w nieskończoność.
ANACOMITO
Powstają w Polsce, na Lubelszczyźnie. Większość modeli tylko w kilku lub kilkunastu egzemplarzach. Torby-nerki wykonane są ze starannie wybranych materiałów, m.in.: z angielskiej bawełny woskowanej odpornej na zamoczenie, z weluru, z hiszpańskich tkanin w unikatowe wzory. Często także z surowców z recyklingu, czyli ze skór naturalnych i tkanin odzyskanych ze starych płaszczy lub kurtek albo z odrzuconych końcówek tkanin i skór z dużych fabryk.
HOZEN
Marka na stronie swojego sklepu nie ma oznaczenia „Vegan”. Dlaczego? Bo absolutnie wszystko, co sprzedaje, jest wegańskie i powstało bez szkody dla zwierząt. Bez okrucieństwa i bez kompromisów. Ta kalifornijska marka akcesoriów wykorzystuje do produkcji 90% materiałów z recyklingu. 10% zysku przekazuje na organizacje działające na rzecz zwierząt.
Hozen w języku japońskim oznacza „konserwacja”. Założona przez Rae Nicoletti w 2018 roku, jest znana z kolorowych, zabawnych wzorów i kształtów oraz pięknych wegańskich skór.
Marka nie używa toksycznych materiałów. Rae pieczołowicie wyszukuje ‘wegańskie skóry” w renomowanych fabrykach, które realizują tę samą ekologiczną misję. Dlatego ponad 90% materiałów używanych w produkcji toreb i akcesoriów pochodzi z recyklingu, a określenie ‘wegańskie’, w tym przypadku, nie jest synonimem tanich i toksycznych produktów.
Marka wyznaje filozofię, że każdy może robić proste rzeczy, aby coś zmienić. Niezależnie od tego, kim jest, gdziekolwiek jest i jaki masz styl życia.
TRYKOT
Unikatowe i z historią. Uszyte z wojskowych worków i plandek. To upcykling & handmade in Poland w czystej postaci! Trykot.com, bo tak nazywa się firma, która szyje ręcznie torby, plecaki, nerki. Ale nie z byle czego, tylko z tkanin pamiętających lata 40. i 50. ubiegłego wieku. Z transportowego i lnianego worka wojskowego oraz ze starych, wojskowych noszy. Dają im drugie życie, a fankom i zwolennikom zero waste możliwość posiadania rzeczy z duszą i historią.